sobota, 8 grudnia 2012

Świąteczny Imagin 
część 2

Sięgnełaś jeszczę po czerwoną torebkę,założyłać na siebje płaść i wyszłaś z domu.
Z koleżanką spotkałaś się o tej godzinie o której się umuwiłyścię.Od razu szliścię
do restauraci.Przez ten czas gadałyście:
koleżanka:cześć!-przyulała cię z całych sił.W końcu dawno się nie widziałyścię.
ty:siemka,na reszcię się spotykamy.
Ruszyłyścię.A dotarłyścię na miejsce po 10 minutowej drodzę.Ty zamuwiłaś chomara a twoja
koleżanka zamówiła de lawi z sosem belu czyli kotlet z sosem.Jedłyścię,gadaliścię aż w
końcu [rzyszedł szef restauraci i powiedział:
szef:oh nie!!!To jest 5 gwiaydkowa resauracia a nie ma kapeli.Dziś przychodzi krytyk!
koleżanka:Brad nie martw się!
szef:może i by jakoś było bo mam gitarzystę,perkusistę i wogłóle wszystkich prucz wokalisty!
koleżanka:...O już wiem!-po czym popatrzyła na ciebie.
ty:o co chodzi?
koleżanka:przecież wygrałaś konkurs wokalisty w szkole!
ty:No tak ale 2 lata temu!
koleżanka:Co z tego!prosze!
szef:zapłacimy wysoką cene!
ty:dobrze zaśpiewam ale bez zapłaty!
szef:dzobrze nie mamy czasu!
I właśnie wtedy weszłaś na scenę,szef przewrucił kartkę ZAMKNIĘTE na OTWARTE.
Od razu zgromadziło się tyle ludzi że wszystkie stoliki były zajęte.Kapela zaczeła grać
po czym usłyszałaś granie na dzwonkach i odrazu skapnełaś co to za piosenka więc śpiewałaś:

I don't want a lot for Christmas
There's just one thing I need
I don't care about the presents
Underneath the Christmas tree
I just want you for my own
More than you could ever know
Make my wish come true
All I want for Christmas is you

I don't want a lot for Christmas
There's just one thing I need
I don't care about the presents
Underneath the Christmas tree
I don't need to hang my stocking
There upon the fireplace
Santa Claus won't make me happy
With a toy on Christmas day
I just want you for my own
More than you could ever know
Make my wish come true
All I want for Christmas is you baby.

Wszystkim opadły szczeny.patrzyli na ciebie jak na gwiazdę a krytyk potszedł do szefa i żekł
krytyk:no więc...Twoja restauracia jest najlepsza w całej Warszawie!Super Orkiestra,pyszne
jedzenie,fajna atmosfera,piękne dekoracje i śliczna mająca głos anioła wokalistka!
szef:dziękuje!Ciesze się i to bardzo!
koleżanka:widzisz mówiłam!
ty:miałaś racje!
Nagle do restauraci wszedli ochroniaże z porzodu,z tyłu i po bokach a w środku "formaci
żółwoa"Było 5 chłopaków wszyscy na nich się patrzyli gdy nagle ochroniaże z przodu przeszli
na boki i zobaczyłaś twój ulubiony zespół po prostu kochałaś ich.Tak to byli chłopaki
z one direction!
ty:o ja cie!TO ONE DIRECTION!!!!
Harry:Spokojnie!-po czym się uśmiechnoł
Louis:No więc...chłopaki...
Zayn:Czy może chciała byś zostać członkiem zespołu one direction?
ty:.....-prawie zendlałaś
Niall:prosze zgudź się!
ty:Tak oczywiścię!!!-tak się jarałaś że się szczypałaś bo myślałaś że to sen.



No więc to już koniec.Ten Imagin miał pokazać ze cudy się zdażają a zwłaszcza w święta
Bożego narodzenia.Wiem że jeszcze za wcześniej ale wesołych świąt!


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz