piątek, 30 listopada 2012

Imagin o Zaynie

Siedzisz sobie skulona na balkonie. Jest noc. Gwiazdy połyskują jasnym blaskiem. Zastanawiasz się właśnie nad sobą. Myślisz "Co by było gdyby...". Poczułąś na swojej skórze lekki powiew wiatru. Zaczynasz delikatnie drgać z zimna. Obiełaś kolana rękami myśląc o tym by wejść do swojego przytulnego mieszkania. Już miałaś poderwać się z ziemi gdy zatrzęsły się barierki schodów nad Twoją głową. W tym samym momencie zaóważyłaś swojego najlepszego przyjaciela Zayn' a. Uchyliłaś lekko usta, zastanawiając się co on tu robi.- Cześć. Właśnie miałem do Ciebie wpaść. Przepraszam że Cie nie uprzedziłem...- Miałaś na sobie duży, biały T-shirt z czarnym nadrukiem Coca Coli, który opadał Ci na jedno ramię, pod spodem miałaś czarną bokserkę i dżinsowe krótkie spodenki. Na obydwóch nadgarstkach wisiało mnustwo różnych bransoletek, a twoje długie włosy, pasmami, pięknie opadały na Twoje piersi.- Spoko, nic nie szkodzi. Siadaj.- Pokazałaś mu miejsce obok siebie. Od dawna chciałąś mu coś wyznać, ale bałaś się jego reakcji. Zayn ma mnóstwo wielbicielek i bardzo zdziwiłabyś się gdyby wybrał właśnie ciebie. Teraz ocieraliście się ramieniami. Uśmiechnęłaś się do niego, a on odwzajemniając uśmiech powiedział.- Słyszałaś już o tym wyjeździe w góry który organizuje Jack?- Byłaś zaskoczona bo nigdy nie słyszałaś o tej wycieczce. Zayn widząc twoją minę ciągną dalej- Jack powiedzał że moge wząść kogoś ze sobą.. Nie.. Nie pojechałabyś może ze mną.?- Teraz skamieniałaś. Byłaś przekonana że jeśli Zayn miałby kogoś wybrać to wziąby ze sobą Veronike. Ta dziewczyna od odawna podwalała się do niego i za wszelką cenę chciała Cię upokorzyć.- No jasne.- Wpatrywałaś się w jego ciemne oczy i miałaś wrażenie jakbyście zbliżali się do siebie. Odwróciłaś głowę.- Wiesz jest mi już zimno. Może wejdziemy do środka?- Zayn podniósł się z podłogi, zaczesał seksownie włosy do tyłu i wszedł za tobą do mieszkania. Salon oświetlała jedynie lampka nocna. Podeszłaś do kuchni i zrobiłaś Zayn' owi i sobie kakako z piankami posypane wiórkami czekolady. Była to twoja specjalność. Weszłas do salonu, a Zayn wziął od Ciebie kubki i położył na szklanym stoliku stojącym przed telewizorem. Włączyłaś światło, chłopak natomiast zgasił małą lampkę i usiadł bokiem do oparcia kanapy.- Może oglądniemy jakiś film?- Pośpiesznie zaproponowałaś Tytanic' a wiedząc że Zayn nie będzie miał nic przeciwko takiemu romansidłowi. Już po chwili popijaliście gorące kakao przytuleni do siebie. Właściwie zachowywaliście się jak para pomijając jedynie całowanie, ale zawsze miałaś nadzieję że kiedyś będziecie ze sobą. Nie zaóważyłaś nawet kiedy Tytanic zaczął tonąć. Po twoim policzku spłynęła łza. Zawsze rozklejałaś się na tej scenie. Zayn podniósł na Ciebie wzrok i uśmiechną się lekko. Przytulił Cię jeszcze mocniej, a Ty oparłaś głowę na jego ramieniu.- Naprawdę cieszę się że zgodziłaś się ze mną jechać.- Papatrzyłaś Zayn' owi w oczy. Po chwili chłopak również podniósł na Ciebie wzrok. Wykrzywiłaś usta w zalotnym uśmiechu. Teraz byłaś pewna że zbliżacie się do siebie i nie miałaś zamiaru psuć tego i tym razem. Wasze usta zetknęły się. Zayn całował Cie spokojnie i namiętnie. Chłopak poprawiłsię na kanapie, a Ty opadłaś na jego pierś. Już po minucie leżeliście razem. Powoli Chłopak ściągną z Ciebie T-shirt, a ty odpięłaś mu koszulę. Po chwili byliście już całkiem nadzy. Myślałaś teraz tylko o nim i o tym że Twój pierwszy raz spędzisz właśnie z Zayn' em. Chłopak całował Cię delikanie po szyji. Było to wspaniałe doznanie i cieszyłaś się że Zayn będzie przy Tobie całą noc. Po chwili zasneliście razem wtuleni w siebie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz